Ja chyba już Wam wspominałam, że uwielbiam celebrować śniadania, prawda? Kiedyś miałam problem z samym jedzeniem śniadań nawet ale teraz się to zmieniło i nie wyobrażam sobie rozpoczęcia dnia bez tego posiłku. Moje śniadania są dość obfite i są tez najbardziej kalorycznym posiłkiem z całego dnia dzięki Czemu jestem w stanie przetrwać kilka godzin bez uczucia głodu. Ale śniadanie powinno być dobrze skomponowane jeżeli ma być częścią diety redukcyjnej. Ja chciałabym po ciąży pozbyć się brzuszka – i tak już sporo zniknęło tego nadmiaru ciałka, mimo to jednak chwytam się wszystkich sposobów, by coś z nim zrobić. Śniadania na płaski brzuch – co jeść, żeby sobie pomóc?
Śniadania na płaski brzuch
Podobno na każdą partię ciała powinno się mieć inną dietę,
Wiecie? Bo od tego co jemy zależy to, w którym miejscu nam się odkłada
tłuszczyk. Trochę to dziwne moim zdaniem bo przecież skoro jesteśmy na diecie
redukcyjnej, to zależy nam na tym by doprowadzić do tego, żeby ten tłuszczyk
nie odkładał się nam wcale. No w każdym razie śniadania na płaski brzuch – czy też
w ogóle dieta na płaski brzuch ma się składać przede wszystkim z dużych ilości
błonnika. Gotowane albo pieczone warzywa, chude mięso, ryż. Można też wprowadzić
razowy chleb i jakieś dodatkowe źródło białka
- na przykład twaróg. Jest naprawdę świetnym elementem diety przy
odchudzaniu.
Co jeść na płaski brzuch?
Ja dostosowuję się do „zaleceń” diety na płaski brzuch i
chociaż wolę owsiankę, to ostatnio zajadam na śniadanie omlety jajeczne bez
dodatku mąki czy otrębów i płatków owsianych. Za to dorzucam dużo warzyw –
często jest to na przykład cała cukinia i ogromna garść szczypiorku. Trudno
jest mi też pominąć pomidory – najczęściej koktajlowe ale fajnie taki omlet smakuje
też ze szparagami. Dodaję czasem wędzonego łososia, innym razem pierś z
kurczaka – nie w jakiś dużych ilościach. A później smaruję wszystko twarożkiem
z jogurtem naturalnym i rzodkiewką albo zjadam z odtłuszczonym serkiem
wiejskim.
Czasami, śniadaniowo – pod kątem płaskiego brzucha – jem pieczywo.
Koniecznie pełnoziarniste. Nie w jakiejś dużej ilości, góra dwie kromeczki.
Smaruję je serkiem z rzodkiewką. Czasem kładę na to ugotowane jajo i posypuję
kiełkami.
A jedliście kiedyś jaja po benedyktyńsku? Zapiekam je sobie
w pełnoziarnistej bułeczce. Na spód kładę plaster drobiowej szynki –bardzo chudej
– na to wbijam jajo i delikatnie osypuję solą, zapiekam w piekarniku , pod
koniec posypuję wiejskim serkiem i szczypiorkiem i jeszcze na kilka minut do
piekarnika. Można podawać z dipami. Przepyszne śniadanie. Tylko, że ja lubię
jak żółtko jest całkiem ścięte, a w sumie powinno być trochę płynne.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz