No i dalej pięknie. Nie oglądamy prawie TV, dlatego na żadne wiadomości z pogodą nawet nie trafiłam, ale zapytałam Wujka Google jak to dalej będzie i mówi mi, że przynajmniej do niedzieli (włącznie) cała Polska będzie w słoneczku skąpana. No kocham, no. Uwielbiam kiedy jest tak pięknie. Dzisiaj sobie zrobimy wycieczkę z hulajnogami. Najmłodsza nawet już śmiga na swojej więc pójdziemy gdzieś do lasu – lasów Ci u nas dostatek – i my za nimi przebieżka, a oni ziuuu na hulajnogach. To też dzisiejszy temat to hulajnogi dla dzieci, bo jak ktoś jeszcze nie kupował, to może nie wiedzieć na co zwrócić uwagę. A kupić warto – tyle Wam powiem.
Hulajnogi dla dzieci – jak kupować?
Nie wiem czy też zauważyliście, że hulajnogi dla dzieci to
prawdziwy hit? Ja, gdzie się nie obejrzę, widzę jakiegoś malucha śmigającego na
swojej- w kasku off course. Nie rzadko również w ochraniaczach. To dobrze. Ja
swoim dzieciom też zafundowałam takie gadżety i nie ważne czy rower, czy rolki,
czy hulajnoga, one zawsze zakładają. ZAWSZE. Wiecie.. przezorny zawsze
zabezpieczony – jak mówią. A jeżeli chodzi o dzieci, to wolę być nawet czasem
trochę nadopiekuńcza. Także jak już tą hulajnogę kupujemy to weźmy pod uwagę,
że bezpieczeństwo MUSI być na pierwszym miejscu.
No dobra.. a co z samym sprzętem? Będę nudna, ale znów
powiem, że bezpieczeństwo będzie najważniejsze dlatego radzę wybierać takie
hulajnogi dla dzieci, które będą posiadały tak zwany certyfikat bezpieczeństwa.
Zdarzyło nam się kiedyś, że starszak wyjechał „ w trasę” ze swoją nową
zabaweczką. No powierzchnia nie była
może super równa, ale przecież nie chodzi o to, żeby jeździć w domu po dywanie,
prawda? NO wyjechał.. a sprzęt się.. y…. ROZJECHAŁ. Kółeczko odpadło i to zanim
jeszcze młody się porządnie rozpędził. No way. Więcej sobie na taką akcję nie
pozwolę. Teraz wszystko sprawdzam dwa razy
Co jeszcze jest ważne?
Polecam kupić taką, która nie jest składana. Ja wiem, że
miejsca mniej zajmie itp., itd., ale kurczę czy Wy wiecie, że taka hulajnoga
może dzieciakowi palce przydusić? No tak, jak się sama złoży na przykład, a i o
takich przypadkach słyszałam.
I jeszcze wzrost, waga, ale nie hulajnogi, dziecka. Nie
warto kupować na wyrost bo dziecko nie będzie miało z tego żadnej frajdy.
Ważna jest też ilość kółek. Dla początkującego malucha
najlepiej kupić hulajnogę, która będzie miałam 3, a starszak poradzi sobie bez
problemu na dwukołowej. Mam nadzieję, że znajdziecie coś dla siebie, a raczej dla Waszych maluchów :) A my, uciekamy do lasu!
Sama bym chętnie pojeździłą hulajnogą :D no ale wiek :D
OdpowiedzUsuńwiek, mówisz?;) a ja czasem jeżdzę :D
Usuń