Od rana mam dobry humor – często sobie tak śpiewam w łazience, przy porannej toalecie. Dzieje się tak wtedy, gdy wstaję pełna energii, ale czasami zdarzają się takie dni, kiedy naprawdę jestem wykończona bo dzieciaki dały w nocy popalić a ja prawie nie zmrużyłam oka. Często się tak zdarza ostatnio – często jestem sama , bo mój mężczyzna w trasie, w delegacji. A jak nie ma ze mną mamy – a często nie ma – to ogarniam bandę trojga samodzielnie i chociaż starszaki są już dość samodzielne, to i im zdarzają się te gorsze dni a później wszyscy mamy od rana zły nastrój. Jak poprawić sobie humor nie biorą pod uwagę choćby kostki czekolady? No mam kilka swoich sposobów. Na szczęście działają.
Jak poprawić sobie humor? Zgrzesz!
Ja wiem, wiem..jestem na diecie, i nie powinnam namawiać was
do grzechu bo moim zadaniem jest raczej motywacja – i dla mnie, i dla Was, ale
nie namawiam was do rzeczy bardzo złej. Nie promuję zajadania mlecznej
czekolady – ale zrobienia na przykład dietetycznego deseru. No nie da się
ukryć, że nie ma nic, co lepiej niż czekolada potrafi poprawić nastrój. Mam w
swojej diecie Trizer’owej koktajl czekoladowy z bananem, kakao, mlekiem i mango i powiem Wam, że jak sobie go
wypiję w ramach drugiego śniadania na przykład to czuję się znacznie lepiej. Od
razu poprawia mi się nastrój i nic więcej mi nie potrzeba. Jeżeli więc i u was
jest tak, że w tych najgorszych chwilach pomagają Wam tylko słodkości, to
szukajcie zdrowych zamienników czekolady – nie można sobie w życiu wszystkiego
odmawiać.
Zrób sobie małą przyjemność
Nic tak nie poprawia kobiecie humoru, jak zakupy. Zwłaszcza
takie tylko dla nas, chociaż ja na przykład lubię zniknąć na dłużej w pepco i
szperać pomiędzy półkami wyszukując fajne akcesoria kuchenne. Ale nowa torebka,
ciuch czy buty albo nawet skromna apaszka poprawia nam humor jak nic i nikt. Tą
przyjemnością może być też farba nałożona na włosy albo manicure u kosmetyczki
na który nigdy nie mamy czasu. Albo kupienie sobie ulubionego tytułu z kobiecej
prasy. Drobne przyjemności są ważne i to jeden z najlepszych sposobów na to jak
poprawić sobie humor
Ćwicz
Jeszcze kilka tygodni temu powiedziałabym, że to wariactwo.
Bo ćwiczenia były dla mnie katorgą a nie przyjemnością, ale teraz wszystko się
zmieniło. Kiedy tylko mam zły nastrój idę sobie na siłownię albo pobiegać i
endorfiny załatwiają sprawę w mgnieniu oka. Po treningu jestem tak bardzo
naładowana pozytywną energią, że nie wiem co ze sobą zrobić, bo mnie „nosi”,
ale to bardzo przyjemne uczucie i polecam je każdemu, kto ma gorszy dzień.
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz