Śniadanie.. Nie wiem jak Wy, ale ja muszę się do niego zmuszać. Lubię kawę. Herbatę lubię. I moc letniej wody z cytryną z samego rana też doceniam. Ale to zupełnie by mi wystarczyło. Nie mam ochoty zastanawiać się nad tym - co na śniadanie. Serio. Mogłabym bez niego żyć. Chociaż moje podejście do tej sprawy się zmienia - za sprawą dietetyków, którzy ułożyli mi dietę do Trizera. Faktycznie mam więcen energii i te zdrowe śniadania - do roba.. przypasowały mi :) no to co.. porozmawiamy o naszych śniadaniach? ;)
Picie wody z cytryną z samego rana - na czczo - weszło mi w nałóg. Na początku nie byłam przekonana, ale po jakimś czasie przywykłam no i przede wszystkim zobaczyłam efekty. Bo to naprawdę fajnie oczyszcza organizm, a do tego - kurczę, miałam naturalny probiotyk prawie :) bo czułam się chroniona od chorób- kiedyś byłam u lekarza przynajmniej raz na 2 tygodnie. I wiecznie tylko antybiotyk bo coś tam. A jak zaczęłam pić wodę z cytryną to wszystko się zmieniło. Polecam. Ale zdrowe śniadania TEŻ POLECAM ;)
Co na śniadanie?
Moglabym powiedzieć - co, kto lubi :) Ale warto odpowiednio dobierać śniadaniowe produkty. Ja na przykład nie jem przetworzonych wędlin. Pachną nieziemsko - w większości - wiem :) ale ile tam syfu, nie macie pojęcia. Wolę sobie zrobić swoją kiełbaskę, szyneczkę - kiedyś Wam pokażę jak to się robi.
Śniadaniowo nie jem też nic słodkiego zazwyczaj - ja generalnie odeszłam od cukru - ale czasem jakieś pancakes czy naleśniki robię dla dzieci i wtedy coś tam skubnę, ale radzę zrezygnować z takich gotowych syropów do polewania bo to też jest samo zło. No dobra, ale w takim razie co na śniadanie?
Obstawiam wszystko, co ma sporo białka. Dzięki temu metabolizm rusza z kopyta ale i ja się czuję syta, że hej:) i na długo :) No i warzywka - mniam mniam - uwielbiam. A co ja , konkretnie wcinam na śniadanka?
- jogurty naturalne - kocham. Nie żadne dosładzane, to kiepski pomysł. Ale za to wkrajam sobie do nich ulubione owocki. Zakochacie się też - na bank, ja bym mogła tak codziennie.
- owsianka - to też moja wielka miłość. Ja robię na wodzie, albo trochę odchudzam mleko. no i też dokładam pokrojone owoce albo posypuję jakimiś nasionkami
- mussli - rzadziej, ale lubimy - zdrowe śniadanie na całego - chociaż trzeba uważać na skład, dlatego polecam zrobić własne.
- czasem zjadam też chrupkie pieczywko albo razowe - z twarożkiem i szczypiorkiem, rzodkiewką, pomidorem.
- serek wiejski - odchudzony - z nasionkami (np dyni) i pomidorek - mniam
- robie też sobie często jakieś pasty - jajeczne, z avokado i duuużo innych
A Wy, co jecie na śniadanie?
I czy wogóle, jecie? Ja już wiem, że to jest NAJWAŻNIEJSZY (absolutnie) posiłek dnia. Nigdy go nie odpuszczam - no.. od ponad miesiąca ;) Bo zanim zaczęłam jeść Trizer i gotować z nimi, to ciężko było. W każdym razie, niedawno wszamałam owocową owsiankę :) pychota. Wam też polecam. A jeśli macie jakieś swoje śniadaniowe hity to będę wdzięczna, jeśli się nimi ze mną podzielicie. A póki co uciekam na spacer z najmłodszą. Piękne u nas dziś słoneczko.A kolejne kroki, to kolejne spalone kalorie - sesese :)
U mnie, jak zawsze, wszystko na odwrót i ja w ogóle nie jem śniadań. Nie umiem się zmusić z rana do zjedzenia czegokolwiek, dopiero tak koło południa mój przewód pokarmowy budzi się do życia :)
OdpowiedzUsuńa próbowałaś chociaż ze smoothie albo koktajlami? fajna opcja :)
UsuńKiedyś omijałam śniadania szerokim łukiem, dziś nie wyobrażam sobie rozpoczęcia dnia bez tego posiłku. Po co sięgam? Zazwyczaj twarogi lub serki wiejskie, czasami musli (własne) z jogurtem, od czasu do czasu owsianka...
OdpowiedzUsuńpodobne mamy preferencje smakowe jak widzę ;)
UsuńŚniadanie dla mnie jest obowiązkowe i poranna kawa oczywiście, bo to rzutuje na cały dzień.
OdpowiedzUsuńNajlepiej jogurt, kawałek chleba, obowiązkowo pomidor lub inne warzywo. Z wędlinami jest problem to fakt. ale skąd brać czas na robienie własnych, czasem robię domowy pasztet. zresztą wędlin i mięsa jadamy mało.
Pozdrawiam smacznie:-)
kocham pomidory :) już się nie mogę doczekać tych takich Wiesz. prawdziwie soczystych i pachnących :) NASZYCH :)
UsuńJa nie umiem zacząć dnia bez śniadania. Więc tyle mam już wyuczone od dziecka. Jednak moje śniadanie to zawsze kanapki ;/ Do szkoły czo do pracy też kanapki ;/ i tak mam kanapkowe życie. Jak nie gotuję obiadu to też kanaki... ahhh. Od 3 miesięcy jem też płatki ale na kolację, no i raczej mam codziennie obiad.
OdpowiedzUsuńTych kanapek z mężem nie umiemy niczym zastąpić. Teraz mi podsunęłaś pomysł na serek wiejski. Bo jadam ale na kanapce :D
o niee.. ja obiadu na rzecz kanapek nigdy nie odpuściłam :) płatków na kolację nie wcinam, ale na śniadanie mi się zdarza jakieś wielozbożowe.
UsuńNooooo serek wiejski w tej wersji jest super :)
Bardzo ciekawe to co piszesz. Niby większość rad znam, ale mimo to, częste powtórzenia wzmacniają zdobytą już wiedzę. Też wiele lat nie jadałam śniadam, ale odkryłam ich dobro i siłę. Ale do tej wody z samego rana z cytryną nadal nie mogę się przełamać, choć słyszę o jej dobroci z wszystkich stron. Niestety jestem kawoszką, taką aż za bardzo, więc ja zaczynam dzień od kawy z cukrem i mlekiem. Ale pomału zmiany żywieniowe idą w moim kierunku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam kolacyjnie:)
kawa to bardzo rzadko i nie prawdziwa= nie lubię, to co się będę zmuszać :) Chociaż czasem sytuacja wymaga :) ale uzależniona też o herbaty jestem np . Chociaż podobno to też dobrze :)
UsuńNo to co.. smacznego - skoro kolacyjnie ;)
Pasty jajeczne i twarożki wiejskie bardzo lubię na śniadanie :)
OdpowiedzUsuńa jeszcze sobie do tej jajecznej tuńczyka domieszaj - mniam :)
UsuńJa już bez porządnego śniadania nie wyobrażam sobie dnia:)
OdpowiedzUsuńRaz są to grzanki z jajkiem, raz owsianka innym razem kanapka lub jeszcze coś innego.
grzanki z jajkiem? ale, że takie z opiekacza? a to ciekawe :)
UsuńJem śniadania bardzo lekkie, ssanie mi się włącza po 12 :)
OdpowiedzUsuńa ja muszę zjeść śniadanie. to dla mnie ważny posiłek w ciągu dnia. Budzę się głodna, co zrobić ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś w ogóle nie jadłam śniadań, teraz nie wyobrażam sobie bez nich poranka...
OdpowiedzUsuńno i ja też :) JUŻ :)
UsuńJak dobrze czytać, że nie jestem sama z takim nastawieniem do śniadania. Jednak jeszcze nie wyrobiłam w sobie podejścia, że nie wyobrażam sobie nie zjeść śniadania. Ciągle szukam czegoś smacznego dla siebie, eksperymentuje...
OdpowiedzUsuńeksperymentuj.. w końcu coś Tobie zasmakuje ;)
OdpowiedzUsuńJuż prawie dwa lata wybieram śniadanie na słodko. Ma to w sobie kilka zalet, np. w ciągu dnia już mnie w ogóle nie ciągnie do podjadania słodyczy! Zazwyczaj jest to cappuccino i 3 sucharki z dżemem, bądź z Nutellą. Uwielbiam też ciasto marchewkowe albo jogurt z owocami!
OdpowiedzUsuńooo na nutellę to bym się teraz, w trakcie diety nie skusiła :) chyba, że na taką domową :)
Usuń