Mogłyby w wodzie spędzić cały dzień te moje brzdące. Nie ważne jaka pogoda, czy basen pod dachem czy na dworze, czy zimno, czy ciepło, ma być mokro. Więc ja często łączę przyjemne z pożytecznym i im basenowych zabaw nie odmawiam. Chodzimy rodzinnie. Karnet mamy- nie jest drogo, a mamy kilka swoich ulubionych, okolicznych miejscówek. Starszaki najchętniej spędzaliby cały ten czas na zjeżdżalniach, młodsza natomiast pluska się tuż obok mnie i nawet najgłębszy basen jej nie straszny. Czasem idziemy tak o, żeby poleniuchować i popływać, a innym razem na zorganizowane zajęcie dla dzieci. Co można robić z dziećmi na basenie?
Pływanie dla niemowląt
Najmłodszą swoją pociechę zabrałam pierwszy raz na basen gdy
miała 6 mcy. Sporo osób się stukało w czoło i mówili, ze choroby się nabawi
jakiejś albo utopi. Ale nie słuchałam, zrobiłam po swojemu bo widziałam dzieci
na takich zajęciach i miałam pewność, że są całkowicie bezpieczne. Nie żałuję,
że poszłam, bo maluch nauczył się pływać dużo wcześniej niż starszaki. Poza tym
– nie było w nim żadnego strachu, nie rozkminiał przecież jeszcze zupełnie o co
w tym wszystkim chodzi.
Zajęcia dla starszaków
Starszaków też nie uczyłam pływać sama – ani ja, ani ich
tatko. Nauczyli się sami, a raczej dzięki instruktorowi, który zwalczył u nich
strach, który pojawił się w trakcie pierwszych zajęć, gdy okazało się, że
nieumiejętne zanurzenie się w wodzie może wcale nie być przyjemne. Trwała
trochę ta nauka pływania i oswajanie z wodą, ale na szczęście się udało i
nauczona tymi doświadczeniami wiem, że im wcześniej wyślemy dziecko na lekcje
pływania, tym lepiej dla niego.
Aqua zumba i wodny aerobic
Wspominałam Wam wielokrotnie, ze kocham zumbę, bo ja w ogóle
uwielbiam taniec. Jak się okazało, jedna z naszych ulubionych miejscówce
organizuje taki wodny fitness i może to być zabawa rodzinna. Świetnie się przy
tym bawimy WSZYSCY – całą piątką, nawet Mężul, który jest raczej oporny w
kwestii tańca zajęciami tanecznymi w wodzie jest wręcz zachwycony i
zdecydowanie czuje się wówczas jak rybka w wodzie – ja też. I cała nasza
dzieciarnia.
Gimnastyka
Nawimy się z piłkami, drążkami – rozgrywamy czasem nawet
jakieś wodne mecze. Niezły ubaw dla dzieciaków, frajda dla nas, dużych. No co
tu dużo mówić, naprawdę warto chodzić z dziećmi na basen. Ja właściwie sama nie
chodzę, i nie dlatego, że nie mam możliwości, ale tak świetnie bawimy się tam
wszyscy razem, że pokochałam te wspólne ćwiczenia w wodzie. A Wy.. chodzicie na
basen? Lubicie pływać?
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz